piątek, 22 stycznia 2010

Trwaj chwilo, trwaj ...



Bardzo lubię piątkowe wieczory.
Zapewne nie jestem w tym odosobniona, bo jak nie lubić dnia, który zamyka tydzień pracy, szkoły, stresów mniejszych lub większych, spraw do załatwienia. Dnia, który już po południu otwiera przed nami cudowny wynalazek zwany weekendem. Przed nami dwa wolne dni, które możemy zagospodarować po swojemu i dla siebie. Zapominamy o pracy o terminach, telefonach, niczego nie planujemy, nie ustalamy z zegarkiem w ręku. ODPOCZYWAMY. :)))

Dla mnie piątkowy wieczór, to niemal rytuał. Rodzina wie i wspaniałomyślnie aprobuje fakt, że żona i mama potrzebuję tych kilku godzin tylko dla siebie. Malutka grzecznie idzie spać, panowie znajdują sobie jakiś męski film a ja nalewam sobie lampkę czerwonego wina, włączam listę przebojów Marka Niedźwieckiego i zasiadam do komputera. Przeglądam ulubione strony w necie, GGadam sobie ze znajomymi, odpisuję na listy. Czasem trwa to jedną lampkę wina, czasem potrafię zasiedzieć się do późna. Czasem są to luźne pogaduszki z kilkoma osobami na raz o wszystkim i o niczym a czasem długa i piękna rozmowa z przyjaciółką niemal do świtu. Nic na siłę. Bez planu.

Dzisiaj też jest piątek, jest ciepły głos Marka Niedźwieckiego, jest wytrawne chilijskie...
Miałam napisać coś o babciach i dziadkach albo pokazać coś nowego z moich decu-wytworków, ale przecież jeszcze zdążę... dziś jest piątkowy wieczór... dziś nic nie muszę.

A dla Was, ode mnie piosenka, która tak bardzo pasuje do mojego piątkowego nastroju:


9 komentarzy:

  1. Trwaj chwilo, trwaj... piękna piosenka, pozwól, że będę ja sobie co jakiś czas puszczała bo bardzo lubię takie rytmy, zagrzewają mnie do walki ;)
    więcej takich spokojnych chwil życzę i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja zazdroszczę tych leniwych weekendów.Często właśnie w piatek , sobote i niedzielę mam najwięcej pracy ...

    Piosenkę Trwaj chwilo, trwaj... będę odsłuchiwać w wolne poniedziałki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak Kamilo, niektórzy akurat w weekendy pracują intensywnie. Moja przyjaciółka sąsiadka ma męża akustyka, a taki, wiadomo nagłaśnia imprezy, które jak na złość ludziska organizują w weekendy. :))))
    Piątek czy świątek, ważne, żeby znaleźć dla siebie tych kilka godzin na relaks.

    Iko, witaj w moim świecie :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba każdy, nawet najbardziej oddany rodzinie człowiek płci żeńskiej potrzebuje takich wieczorów. Dla siebie:)
    Pozdrawiam sobotnie...:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ha:-)moje stopy też tak wyglądają,ale dopiero w sobotę...Niech żyją weekendy!P.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piątek; najfajnieszy dzień tygodnia ! Nic nie muszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki spokojny czas...niech trwa!!!Ciesze się że masz go i dbasz o niego!Chwała też Twoim domownika że go szanują!pozdrawiam mroźno

    OdpowiedzUsuń
  8. Trwaj chwilo , trwaj :-)
    Lustereczka wyszły bajecznie, takie radosne i wiosenne zarazem, aż miło bedzie w nie zaglądać w takie mroźne dni.
    Serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy ważne są tylko te chwile na które czekamy

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie wyróżnieniem...