Ta serwetka to było objawienie! Nie przepadam za anielskimi motywami, bo te, które widuję najczęściej na serwetkach czy papierach do decou-, to albo oklepane już "podparte na łokciach" amorki w rozmaitych wariantach albo takie "kościółkowe" fruwające golaski, które jakoś do mnie nie przemawiają. Pewnie za mało romantyczna jestem, albo słabo szukam. Nie ważne! Dość, że gdy zobaczyłam te aniołki, to wiedziałam, że wreszcie mam coś w moim stylu. Nie odstraszyła mnie nawet dwa razy wyższa od standardowej cena przy dość nieekonomicznym nadruku. To był mało istotny szczegół, bo ja je po prostu musiałam mieć! A jak już do mnie dotarły, to poleciałam hurtem.
Pierwszy aniołek usiadł na zakładce zrobionej dla Elamiki ...
Pierwszy aniołek usiadł na zakładce zrobionej dla Elamiki ...
Trochę się musiał ścisnąć biedaczek, troszkę trzeba mu było przyciąć skrzydełka, ale czegóż można wymagać od deseczki o wymiarach 5 na 15 cm.
Kolejny, jeszcze bardziej przycięty stał się broszką. Prostą i skromną, idealną do moich czarnych ubrań. Na razie jednak nie chce się odczepić od kosza z włóczką. :))
Kolejny, jeszcze bardziej przycięty stał się broszką. Prostą i skromną, idealną do moich czarnych ubrań. Na razie jednak nie chce się odczepić od kosza z włóczką. :))
A potem to już mnie poniosło...
...lusterko, na którym anioł mógł wreszcie rozwinąć skrzydła...
...lusterko, na którym anioł mógł wreszcie rozwinąć skrzydła...
... obrazek na mojej ulubionej okrągłej deseczce ... może trochę mroczny, ale właśnie tę surowość tła chciałam skontrastować z uroczą delikatną buzią anielskiej dziewczynki...
... i w końcu zawieszka-serduszko...
W ten sposób zupełnie niechcący powstał mały anielski zestaw. Jakoś tak nie mogę nigdy poprzestać na jednym przedmiocie i zawsze kończy się kompletem. Następne czekają już w kolejce by się Wam pokazać.
Tymczasem miłego dnia Wam życzę i dziękuję, że mnie odwiedzacie, że rozmawiacie ze mną w komentarzach. To dla mnie bardzo ważne. Naprawdę.
Tymczasem miłego dnia Wam życzę i dziękuję, że mnie odwiedzacie, że rozmawiacie ze mną w komentarzach. To dla mnie bardzo ważne. Naprawdę.