czwartek, 26 lipca 2012

Staszek ...


 "Życie, ten szczególny czas, kiedy rozbłyska i trwa czucie świata" *


Dowiedzieliśmy się we wtorek. Nie mogę przestać myśleć. Życie jest takie kruche. Wystarczy chwila. Nie wiem jak to się stało. Jakie to ma teraz znaczenie? Wypadek. Tragiczny splot okoliczności. Chwila.
Pozostała pamięć. Od kilku dni powtarzamy sobie z Małżem "A pamiętasz?"... i wspominamy.

A pamiętasz zimę 2005? Jedna z ostrzejszych. M. musi zostać dłużej w pracy, nie może odebrać Kuby ze szkoły. Ja w domu z maleńką Olą, uziemiona bez prawa jazdy. Komunikacja miejska sparaliżowana przez wyjątkowo nagły atak mrozu - ulice w kilka godzin ścina przezroczysta tafla lodu. Staszek, pojedziesz po Kubę? Nie ma sprawy! Odległość kilkunastu przecznic pokonują w kilka godzin. Miasto niemal stoi, auta poruszają się w żółwim tempie ale i tak, co moment ktoś wpada w poślizg.  Szklanka nie asfalt. Dojeżdżają w końcu. W drodze powrotnej hamulce staszkowego mercedesa przegrywają z lodem. Nie pomaga refleks. Latarnia. Cały przód auta do klepania. Nigdy ani pół słowa pretensji...

A pamiętasz 40-tkę Staszka? Nie wiedzieliśmy co dać mu w prezencie, żeby nie popaść w banał butelki whisky i krawata. Uwielbiał czekoladową mieszankę krakowską. Znaleźliśmy wielkie trzy czy pięciokilowe opakowanie. Cieszył się jak dziecko...

A pamiętasz ten dzień kiedy umierał Papież? Staszek wpadł wtedy na chwilę...został do końca.

A pamiętasz?

Będę pamiętać. 

Blue Sky Stachu!


* - cytat z prof. Marka Łagosza


21 komentarzy:

  1. czasem jak sobie uzmysłowię ,ze osoby drogie memu sercu....,ze może im się coś stać.....ściskam Miro...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy ustaje czucie świata istniejemy w pamięci tych, którzy byli nam bliscy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z utratą przyjaciela, tracimy część duszy... Tak ja to czuję.
    Wyrazy współczucia Miruś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przykre uczucie gdy traci się kogoś bliskiego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostaje pustka i wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyrazy współczucia Miro, ściskam mocno...

    OdpowiedzUsuń
  7. I pozostają nam tylko wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mira kochana jak ja Ciebie rozumiem.
    Zostaje smutek i pamięć

    OdpowiedzUsuń
  9. ojej
    zagladam tu zeby zobaczyc czy sa nowe zdjecia kociat a tu taka smutna informacja
    i od razu odzyly przykre wspomnienia i ten okropny cios w zoladek
    bo wlasciwie nie mam po co jezdzic na spotkania klasowe
    najlepszego kumpla,brat-lata nie ma juz prawie trzy lata
    sciskam z daleka
    Aska

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem co napisać, no bo co można? Tylko tyle, że jest mi przykro wiedzieć, że cierpicie....

    OdpowiedzUsuń
  11. Narodziny-Czyściec
    Życie to piekło nauki, że nie tak miało być.
    Śmierć dobrego człowieka to dla niego raj i szczęście, a dla opłakujących strach, że On wie już o nas wszystko.
    Ci którzy jeszcze żyją , niech modlą się, aby znalazł się ktoś, kto nad ich grobem powie : "To był dobry człowiek. Smutno, że odszedł"
    Twoja łza na jego mogile, to jego uśmiech. Współczuję i .........dopisz co chcesz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Osoby, zdarzenia, wpisane w naszą pamięć i serce - pozostają z nami na zawsze. Choć tak brak ich fizycznej bliskości...Jestem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Po moim przyjacielu z młodości syn dostał imię. Ale i tak nie wypełniło to tamtego braku. Widzę Jego szelmowski uśmiech i błysk w oczach, słyszę gitarowe riffy, pamiętam sposób mówienia i noszenia się z fantazją, a przede wszystkim nadal uwielbiam jego głos i ujmującą osobowość. I co z tego,że to już prawie 20 lat....Nie pogodziliśmy się z tym nigdy. Nie rozumiemy. Tęsknimy...
    Staszka też opłakałam, wiem, jak Ci ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  14. przykro bardzo ...niby to takie normalne i oczywiste,że gdzieś kiedyś i my również..a jednak gdy to się dzieje ,zwłaszcza nagle to jest to jakiś surrealizm.
    Mirko bardzo mocno przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach, Mireczko, trudno napisać cokolwiek, co nie zabrzmi banalnie. Takie to życie nasze zagonione, a tu chwila, moment i nagle kogoś bliskiego nie ma... Ściskam Cię najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy nie ma odpowiedniej pory na odejście bliskich..a zwykle Ci dobrzy odchodzą najszybciej:) jakoś tak poukładany jest ten dziwny świat. Mądra z Ciebie Kobieta i dobrze wiesz, ze takie chwile należy potraktować również jako przypomnienie dla nas samych..nie pędźmy tak... zatrzymajmy się.. wsłuchajmy..przytulmy się i po prostu najzwyczajniej w świecie porozmawiajmy albo pomilczmy..wszystko jedno..sama napisałaś, że życie jest tak kruche.... mocno, mocno przytulam...

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie wyróżnieniem...