czwartek, 11 listopada 2010

Narysuję dla Ciebie aniołka ...

Miało być o czapce fioletowej, którą udało mi się szybciutko wydziergać i o kolejnym misiu za pięć złotych wyciągniętym z kosza w second-handzie. Miało być też o decou-drobiazgach, które ostatnio powstały, ale nie będzie ani słów ani zdjęć.

Nie będzie, bo wczoraj późnym popołudniem przyszedł listonosz. Zadzwonił raz, bo On cierpliwy jest i wie, że musi mi dać czas na zbiegnięcie z góry. Plik rachunków i reklam, nasza skrzynka malutka, unijnych wymogów nie spełnia i ledwo mieści dwa cienkie listy. Inny listonosz by się wkurzył i pchał na siłę, ale nie nasz. Nasz lubi podać do rąk własnych. Odbieram, dziękuję, już chcę zamykać drzwi, ale ... "jeszcze to" , mówi wyciągając z torby dwie koperty... grube i miękkie. Uśmiecha się tajemniczo, jakby wiedział co jest w środku... Patrzę w lewy górny róg kopert i już się domyślam...niecierpliwe rozdzieranie papieru... za plecami Ola tak samo, jeśli nie bardziej zainteresowana zawartością tajemniczych pakunków... pierwsze spojrzenie i ... pisk, wrzask, ochy i achy, niedowierzanie a potem takie zwyczajne babskie łzy wzruszenia. Bo takie cuda, bo nie zasłużyłam, bo tyle ciepła w kilku odręcznie napisanych słowach.

Agnieszko, Madziko! Jesteście kochane! Dziękuję Wam z całego serca za cudowne prezenty. Tyle bym Wam chciała powiedzieć, ale najzwyczajniej w świecie odebrało mi mowę. W tej chwili mogę tylko pokazać wszystkim jakie jesteście wspaniałe, zdolne i hojne. Niestety choć stawałam na głowie, żeby zrobić fajne zdjęcia to nijak nie udało mi się oddać urody "piernikowego" serducha i anielskiej kuchareczki.


Oba prezenty mają już swoje miejsce w naszym domu. Kuchareczka spod sufitu kontroluje moje kulinarne poczynania, przy okazji mając oko na lodówkę ;))). Jej "siostry" możecie zobaczyć na blogu Sunsette "bez pośpiechu"



Serducho od Madziki ( na jej blog polkadotandcherry zajrzyjcie koniecznie) zawisło w miejscu, które mijamy najczęściej, przypominając mi za każdym razem, gdy na nie spojrzę, co jest w życiu najważniejsze.



Dziękuję!

A ta może trochę naiwna, ale niezwykle wzruszająca piosenka niech będzie moim małym podziękowaniem za Wasze wielkie serca !!

18 komentarzy:

  1. Gratuluje, przepiękna kuchareczka. A serducho fiufiufiui.
    Cudownie jest być obdarowywanym i miec na około takich ludzi.
    Buziolki w nochy na dobra nockę.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mogę Cie prosic abys mi podpowiedziała jak wstawić statystyke rozpieszczaczy komentarzami?
    dziekowac, dziekować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie dostawać prezenty :) a piosenke pamietam i dzieki za jej przypomnienie :)
    Buziole...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe prezenty !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sympatyczne prezenty ale... ta piosenka przypomniała mi moją przyjaciółkę... Ona ciągle żyje w mojej pamięci:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prezenciki urocze! znam tą radość otwieranych paczuszek:)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze prezenty, Szczęściara z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ fajna niespodzianka, też wolę otrzymywać miłe przesyłki zamiast kolejnych rachunków ...;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Haniu -wysłałam instrukcje na emalię :))

    Ika, Kaprys, Ola_83, Penelopa, Lejdik - buziaki z deszczowego miasta.

    Nivejko - Agata Budzyńska i właśnie ta piosenka to jedno ze wspomnień moich początków w Krakowie... koncert w małym studenckim klubie, potem przebój akademickiego radiowęzła. Skończyły się studia, zaczęło życie... dopiero po latach, gdy w internecie można było odnaleźć wszystko postanowiłam wrócić do dawnych wzruszeń i ... smutna wiadomość o śmierci Agaty. Często wchodzę na stronkę Jej poświęconą i "natycham" się ciepłem i dobra energią. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana Mirko, bardzo się cieszę ,że serduszko wkomponowało się w karmelowo-cynamonowe wnętrza.W skrytości liczyłam,że pokarzesz swoją nową fryzurę i kolczyki...
    Aniołek od Sunsette jest przeuroczy,też o takim marzę :)
    Bardzo dziękuję za piosenkę,wzruszyłam się naprawdę..buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Madziko - kolczyki na pewno pokażę, bo chyba nadszedł czas na zrobienie porządku w moich zbiorach i wymodzenie jakiegoś stojaka na te, które teraz poplątane i pomieszane leżą w koszyczku i przyprawiają mnie o nerwicę, gdy nie mogę znaleźć drugiego do pary :))). Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super niespodzianki :))))
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne prezenty. Poprawiają humor w deszczowe dni.
    Pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
  14. Prezenty piękne!
    Napiszesz kochana,gdzie można nabyć taką śliczną firaneczkę?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Aguś, firankę zrobiła mi mama. Jeśli chodzi o druty, szydełko czy krzyzykowe czary mary, to jest prawdziwa mistrzyni!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nadrabiam zaległości czytelnicze - fantastyczne prezenty. Tej pulchnej kuchareczki szczerze po ludzku zazdroszczę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mirko, prrezenciki super dostałaś, a moją uwagę zwróciła piękna szydełkowa firaneczka. Barzo ładna i misternie wykonana
    Pozdrawiam
    Halina

    OdpowiedzUsuń
  18. Sentymentalnej podróży do sadów pełnych czerwieni muzyczne wypełnienie

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie wyróżnieniem...