Na przekór jesieni, na przekór wrzosowym fioletom i chryzantemowym burgundom myślami wciąż błądzę wśród maków i bławatków. Jednak maki owe już nie całkiem letnie, nie całkiem czerwone. Już je mgła poranna lekko przydymiła, już smużki pajęczych nitek oplotły, już wieczorne chłody jędrność płatkom zabrały. Nie odebrały im jednak urody, choć piękno to już jakby bardziej ulotne, nietrwałe.
Mam nadzieję jednak, że zatrzymane na drewnianym przedmiocie zostanie z kimś dłużej niż do pierwszych przymrozków. Koralik-wisior, jeszcze wczoraj zdobił opalony dekolt. Bransoletka dopasowywała swoją czerwień i zieleń do letniej, białej sukienki. Jutro jedno i drugie będzie się miękko ocierać o ciepły, czarny golf i długą, jesienna spódnicę. Kolczyki jeszcze pamiętają chłodny cień rzucany przez słomkowy kapelusz. Już niedługo wtopią się w oliwkowe tło dużego, ciepłego szala.
Ale jeszcze nie dziś... jeszcze nie teraz...
Mam nadzieję jednak, że zatrzymane na drewnianym przedmiocie zostanie z kimś dłużej niż do pierwszych przymrozków. Koralik-wisior, jeszcze wczoraj zdobił opalony dekolt. Bransoletka dopasowywała swoją czerwień i zieleń do letniej, białej sukienki. Jutro jedno i drugie będzie się miękko ocierać o ciepły, czarny golf i długą, jesienna spódnicę. Kolczyki jeszcze pamiętają chłodny cień rzucany przez słomkowy kapelusz. Już niedługo wtopią się w oliwkowe tło dużego, ciepłego szala.
Ale jeszcze nie dziś... jeszcze nie teraz...
Piękne... Tak jak napisałaś - przymglone, przydymione - niby letnie motywy, ale czuć jesień...
OdpowiedzUsuńTwoje teksty czyta się jak poezję!
Nie zdążyłam wcześniej, więc jeszcze - serdeczne życzenia z okazji takiej pięknej rocznicy!
Drodzy Mira, w moim laptopie, nie mogę otworzyć piękny blog. Muszę naprawić błąd, ponieważ byłem z wami przez długi czas. Dzisiaj byłem na męża laptop i strona otwiera się pięknie.
OdpowiedzUsuńZrobiłeś wspaniałą biżuterię, podobnie jak on.
Pole maków w lecie daje mi.
Piękny czas jesieni.
Iva
Ależ śliczności zrobiłaś! Na pewno pięknie pasują do wszystkiego. I szkatułka cudna. Bardzo ładna ta serwetka i świetnie wykorzystana. A do tego tak ładnie napisane:*
OdpowiedzUsuńJejku, ale przepiękny makowy bukiet na skrzyneczce.....cudo ! Biżu też bardzo ładna i masz rację bardzo letnia, i ciepłem bijąca.
OdpowiedzUsuńUściski ciepłe :)
Poetyczne Twe słowa miło łechcą me sztuki umiłowanie :) Komplet biżuterii uroczy, podobnie jak skrzynka. Kula na rzemyku urzekła mnie :)
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne
Makowe śliczności!!!
OdpowiedzUsuńpiekne motywy maków;)))A nawiazując do porzedniego posta-gratuluje tych 20 lat;))))wczoraj bylam na srebrnym weselu u rodziny, zobaczycie jak szyko wam zleci do tego czasu;)))My mamy 7 rocznice i tez nie wiem kiedy to zlecialo;))pozdrawiam cieplo;))
OdpowiedzUsuńMiruś, pięknie postarzyłaś pudełko.
OdpowiedzUsuńTrudno tak drastycznie odciąć się od lata, gdy za oknem taka cudowna, iście letnia pogoda.
Miłej niedzieli
Pięknie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSwietne pudelko..sliczny motyw makow..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś:) a pudełka super jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Trochę wiosny jesienią? Śliczne:)
OdpowiedzUsuńostatnio wszystko jest dla mnie takie właśnie zamglone i przydymione ...Bardzo mi się podoba wszystko co zrobiłaś..przytulam
OdpowiedzUsuńMireczko, jesteś mistrzynią dekupażu :) piękna ta skrzyneczka i faktycznie taka lekko przymglona jak jesienne poranki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za piosenkę perfektu, nie znałam jej :)
Pozdrawiam
och...moje maczki ukochane...ale je pięknie opisałaś....tak jesiennie:))..rozmarzyłam się:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne maki, a ich przymglona czerwień bardzo jesienna. Pozdrawiam w piękny jesienny poniedziałek:)
OdpowiedzUsuńMiruś...takie to wszystko w pajęczynowe niteczki obdarzone... uroczo Ci wyszło:)a Twój teks jak poezja napisany...:)Buziaki ślę!
OdpowiedzUsuńCudny makowiec :)
OdpowiedzUsuńKurczę, jakie to wszystko ładne:) Zazdroszczę Ci talentu normalnie Miruś, wiesz?
OdpowiedzUsuńTak wdzięczne maczki cieszą oczy bez względu na porę roku!Piękne prace:))
OdpowiedzUsuńUrocza szkatułka !!!
OdpowiedzUsuńBiżutki bardzo eleganckie !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Mirencjo, cóż za zbieżność. Mam na warsztacie tę samą serwetkę :), piękna jest! I Twoje prace również!
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Piękny motyw, prawdziwie letni. U mnie (w dwóch rozmiarach)czeka na wenę i pewnie poczeka do wiosny bo jakoś oklapłam wraz z liśćmi na drzewach :)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś swoje prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i dzięki takiemu jak Twoje, zaklinaniu lata przetrwamy najbardziej jesienną jesień:) cudnie Mira
OdpowiedzUsuńcudne te makowe prace:)
OdpowiedzUsuńcudne te makowe prace:)
OdpowiedzUsuńPiękne dzieła i pięknie wykonane :) Nie do uwierzenia, ale i u mnie wiosennie, bo bławatki "na tapecie". Choć jesień gości się już na całego.
OdpowiedzUsuń