poniedziałek, 15 lutego 2010

Dziękuję ...


Pamiętacie zielono-cynamonowy wisiorek od Be-Arte? Ładny był. Znaczy, dalej jest ładny, z tym, że teraz to już jest cudzy. Weronika miała więcej szczęścia i wygrała candy. A ja chciałabym teraz z całego serducha podziękować MariiPar, Alexie, kaprysi, adze, Penelopie i Jolannie za to, że solidarnie nie zgłosiły się do zabawy aby zwiększyć moje szanse. Jak widać w matematyce nic się nie zmieniło i 0 (ZERO) pomnożone przez 7 daje, choćby nie wiem jak czarować, 0 (ZERO) . Mój przysłowiowy już niefart we wszelkiego rodzaju loteriach i grach liczbowych nadal będę sobie rekompensować proporcjonalnie wielkim szczęściem w miłości. I w bezinteresownych przejawach sympatii i życzliwości ludzkiej, czego dowodem koleżanki wyżej wspomniane.

Buziak wielki dla Was dziewczyny i jedna z piękniejszych piosenek mojego UKOCHANEGO niezmiennie od dwudziestu pięciu lat zespołu.




Gdy po raz pierwszy usłyszałam głos Micka Hucknalla minęły lata i kilogramy. Ja już nie jestem czerwieniącą się z byle powodu nastolatką. On też zgubił gdzieś po drodze swoją rudą czuprynę. Ale pozostało to, co najważniejsze. Cudowny, mocny głos i uczucia, które wciąż wzbudza. Są też wspomnienia, które przywołują niektóre piosenki, wciąż gorące wrażenia z zeszłorocznego koncertu w Warszawie, który był cudownym urodzinowym prezentem-niespodzianką od Takiego Jednego, który nieustannie śmieje się z tego mojego pensjonarskiego zauroczenia, ale stanął na głowie, żeby zdobyć bilety. A potem, w czasie bisów wrzeszczał razem ze mną na cały głos "If You Don't Know Me by Now " chociaż twierdzi, że nie lubi tego "rudego paskudztwa".



Miłego dnia!

12 komentarzy:

  1. Hejka ! Paskudny ale jak pięknie śpiewa ! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie wiem czy paskudny...Swego czasu oczu oderwać nie mogłam od tej rudej czupryny...ech:-)P.

    OdpowiedzUsuń
  3. A bo to nie sztuka zauroczyć się gładkim i symetrycznym ;). Zobaczyć piękno, tam, gdzie inni go nie widzą, to jest dopiero coś.
    Małgoś, ja wciąż nie mogę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dzisiaj u Ciebie muzycznie i... romantycznie :)
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Po raz kolejny potwierdza się powiedzenie, że nie to ładne co ładne tylko to co się komu podoba...;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paskudny, nie da się ukryć;)))Duszę ma piękną zapewne, więc i śpiewa pięknie:) Posłuchać miło na początek kolejnego dnia pracy. Dziękuję, a wisiorkiem się nie martw, wygrasz kiedyś na pewno, może piękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisiorek, jak się przyłożę, to sobie nawet sama wydziergam ;)
    A co do gustów, to CAŁE SZCZĘŚCIE, że się różnią, bo jakiż byłby nudny świat, gdyby wszystkim podobało się to samo.

    OdpowiedzUsuń
  8. wiesz co Miruś ja przy tym REDZIAKU przetańczyłam najbardziej romantyczne kawałki na koloniach i nadal gdy tylko leci porywam moje kochanie i buźka przy buźce tańczymy :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. A bo Mirelko jak Rudy zaśpiewa, to nogi miękną i wtedy TRZEBA powiesić się na szyi jakiegoś silnego faceta. A potem to już jest tylko przyjemniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach nie martw się kochanieńka, napewno uda się wygrać jeszcze niejedno candy !
    Tego gościa śpiewającego też lubię :)

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozwól szczęściu trwać,pozostać niezmienionym

    OdpowiedzUsuń
  12. Niczego innego nie pragnę :)))

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie wyróżnieniem...