Kochane moje!
"Nadejszła wiekopomna chwila"... kończy nam się okrąglutki 2010. Nie był taki zły, chociaż mógł być lepszy. Ale nie będę mu na odchodnym wypominać. Stary jest, swoje przeżył, niech sobie spokojnie odejdzie. Z nowym 2011 wiążę spore nadzieje na poprawę tego i owego, co poprzedniemu nie wyszło i na pozostawienie tego, co było OK przynajmniej w takim samym stanie. Ja się postaram nie przeszkadzać a może nawet pomogę. W tym celu, jak co roku przygotowałam długaśną listę noworocznych postanowień. Na wszelki wypadek nie zajrzałam do zeszłorocznej. Po co się dołować, same wiecie jak to jest. Nawymyśla człowiek tego, naobiecuje sobie i bliźnim, a potem... Ale może właśnie w tym roku będzie inaczej. Wszak jestem rok starsza, rok mądrzejsza a to zobowiązuje. Przede wszystkim planuję zawrzeć bliższą przyjaźń z kalendarzem. Takim biurkowym, do notowania. Zapisać sobie WSZYSTKIE urodziny, imieniny, rocznice i święta. Dopisać przynajmniej miesiąc wcześniej przypominacze owych ważnych dat i wreszcie NIE ZAPOMINAĆ. Po drugie, odnowić znajomość z lekarzami kilku specjalizacji. Nie, żeby zaistniał konkretny powód, ale mądrzy ludzie mówią, że raz na jakiś czas trzeba. No to niech ten 2011 będzie tym "raz na jakiś czasem". Po trzecie wreszcie ruszyć z hiszpańskim. Program kupiony i wgrany do komputera już dawno temu, po pierwszej lekcji i dumnym obnoszeniu się po domu ze znajomością zaimków osobowych zaniechany. Błąd do naprawienia, od poniedziałku przynajmniej pół godziny dziennie. No i odchudzanie. Z tym będzie najgorzej, bo czego jak czego, ale silnej woli Bozia nie dała. Ale Mąż ma jej spory zapas dla siebie i dla mnie i juz rączki zaciera na myśl o tym jak to się weźmie za mnie od poniedziałku. No nie zazdroszczę Mu, bo słowa NIE i NIE WOLNO wyzwalają we mnie jakąś Furię pomieszaną z Harpią. Ale też trzymam kciuki, żeby to mężnie zniósł, bo jak by na to nie patrzeć TRZEBA.
Tyle planów... skromniutko w tym roku, ale może to jest właśnie klucz do sukcesu.
Wam, drogie koleżanki, wirtualne przyjaciółki życzę przede wszystkim ...
"Nadejszła wiekopomna chwila"... kończy nam się okrąglutki 2010. Nie był taki zły, chociaż mógł być lepszy. Ale nie będę mu na odchodnym wypominać. Stary jest, swoje przeżył, niech sobie spokojnie odejdzie. Z nowym 2011 wiążę spore nadzieje na poprawę tego i owego, co poprzedniemu nie wyszło i na pozostawienie tego, co było OK przynajmniej w takim samym stanie. Ja się postaram nie przeszkadzać a może nawet pomogę. W tym celu, jak co roku przygotowałam długaśną listę noworocznych postanowień. Na wszelki wypadek nie zajrzałam do zeszłorocznej. Po co się dołować, same wiecie jak to jest. Nawymyśla człowiek tego, naobiecuje sobie i bliźnim, a potem... Ale może właśnie w tym roku będzie inaczej. Wszak jestem rok starsza, rok mądrzejsza a to zobowiązuje. Przede wszystkim planuję zawrzeć bliższą przyjaźń z kalendarzem. Takim biurkowym, do notowania. Zapisać sobie WSZYSTKIE urodziny, imieniny, rocznice i święta. Dopisać przynajmniej miesiąc wcześniej przypominacze owych ważnych dat i wreszcie NIE ZAPOMINAĆ. Po drugie, odnowić znajomość z lekarzami kilku specjalizacji. Nie, żeby zaistniał konkretny powód, ale mądrzy ludzie mówią, że raz na jakiś czas trzeba. No to niech ten 2011 będzie tym "raz na jakiś czasem". Po trzecie wreszcie ruszyć z hiszpańskim. Program kupiony i wgrany do komputera już dawno temu, po pierwszej lekcji i dumnym obnoszeniu się po domu ze znajomością zaimków osobowych zaniechany. Błąd do naprawienia, od poniedziałku przynajmniej pół godziny dziennie. No i odchudzanie. Z tym będzie najgorzej, bo czego jak czego, ale silnej woli Bozia nie dała. Ale Mąż ma jej spory zapas dla siebie i dla mnie i juz rączki zaciera na myśl o tym jak to się weźmie za mnie od poniedziałku. No nie zazdroszczę Mu, bo słowa NIE i NIE WOLNO wyzwalają we mnie jakąś Furię pomieszaną z Harpią. Ale też trzymam kciuki, żeby to mężnie zniósł, bo jak by na to nie patrzeć TRZEBA.
Tyle planów... skromniutko w tym roku, ale może to jest właśnie klucz do sukcesu.
Wam, drogie koleżanki, wirtualne przyjaciółki życzę przede wszystkim ...
A poza tym miłości i zdrowia.
A teraz zmykam do przygotowań. Mieliśmy siedzieć sobie w przed TV i podziwiać krajowych i importowanych celebrytów, ale szybki pomysł, kilka telefonów i cztery "piżamkowo-dresowe" domówki scalimy w jedno sąsiedzkie party. W planie ostatnia w tym roku partyjka remika, śpiewy grupowe i ... jak panowie nabiorą odwagi nawet tańce. O północy, tradycyjne już na naszym małym osiedlu wyleganie z domów z szampanem i fajerwerkami. Ciepłymi myślami będę w tym czasie także z Wami.
Do zobaczenia na monitorze w nowym 2011 roku
Milá Mira, přeji ti nový rok plný kouzel, radosti a splněných přání.
OdpowiedzUsuńIva
Mirko,życzę Ci kochana żeby Twoje wszelkie nadziejki noworoczne się ziściły.Buziak
OdpowiedzUsuńTylko z tymi fajerwerkami to uważajcie, bo wiesz...;) Życzę udanej zabawy i
OdpowiedzUsuńniech się Nowy Rok wywiąże z pokładanych w nim nadziei, łacznie z tym, co u mnie napisałaś;)
Buziaki:)))
Życzę Ci Miro spokojnego, zdrowego, radosnego Nowego Roku, do spełnienia marzeń więcej nie trzeba, odrobinę dobrej woli i już- gotowe:)))Miłej zabawy dzisiaj!
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego Mirusiu oraz udanej domówki:)
OdpowiedzUsuńTańców do białego rana, aż niech majtki pospadają :-)
OdpowiedzUsuńZrealizowania choćby części postanowień,wytrwałości i zdrowia.
Ściskam noworocznie
Kochana Miro, niech ten nadchodzący rok, będzie dla Ciebie : pełen sukcesów, miłości, radości i zdrowia:***
OdpowiedzUsuńŻyczę również szampańskiego Sylwestra :**
buziaki :**
Realizacji wszystkich postanowień i może jeszcze więcej innych ...zdrówka i samej pomyślności!Baw się dobrze!Buziaki:)
OdpowiedzUsuńWspaniałości i wolniej płynącego czasu, żeby na wszystko go wystarczyło, na Nowy Rok życzę ja :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwości w Nowym Roku!:)
OdpowiedzUsuńMagda (również Krakowianka)
:)
Wszystkiego najlepszego na cały nowy rok, mnóstwa pomysłów :)
OdpowiedzUsuńszczęśliwego 2011:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku :)
OdpowiedzUsuńNo to spełnienia postanowień i szczęśliwego wskoku do nowego roku :)))
OdpowiedzUsuńNaj Naj Najjjjj Na Nowy Rok.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na cały Nowy Rok:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku 2011 !!!
OdpowiedzUsuńŻyczy Agnieszka
Tobie również wszystkiego, ale tylko tego czego naprawdę chcesz:0 Szczęścia:)
OdpowiedzUsuńDosiego Mira :) ... jak mnie czytałaś to już wiesz, że postanowiłam nie postanawiać i .... o jak sie cieszę zwłaszcza czytając o kursie hiszpańskiego ... mogłabym postanowić :) że dokończę swój francuski zakupiony i zainstalowany ... wszystkie 3 poziomy ... tak jak 3 zainstalowane tak 3 połozone przynajmniej sprawiedliwie potraktowane ... a tylko pół godzinki dziennie i już byłabym w stanie podziwiać boskiego Reno w orginale ... specjaliści to jak sie nie obudze nie bedą mi potrzebni ... ha ... za to odchudzanie przyszło samo ... od czasu tego cosia co mni zycie konsumpcyjne pewnej listopadowej nocy do góry nogami wywrócił przeszłam na stronę "parowania" ... omijam czekoladki (placki świąteczne i kilometr makowej strucli to nie czekoladka :) ) co kochanie .... wciągnij duzo powietrza dało 6 kg bliżej ideału (świeta oddaliły mnie od cudu o 1,5 kg ale to już za mną ) ... poza tym jadam normalnie bez diet tzw ... nie uwierzysz ile może zdziałać brak cukru i tłuszczu ... tak, że zachęcam do parowania chudego mięska i rybek ... w ziółkach ... niech moc będzie z Tobą :)
OdpowiedzUsuńNa Nowy Rok życzę wszelkiej pomyślności, pięknych chwil,
OdpowiedzUsuńmiłości, dobrej przyjaźni,uśmiechu,
spełnienia marzeń i nadzieji,
zdrowia oraz twórczych pomysłów.
Ciepło pozdrawiam-Peninia*
Cudownie inspirujących odkryć i fantastycznie twórczych dokonań w Nowym Roku życzę gorrrąco!
OdpowiedzUsuń;)))
buziaki
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku Mireczko!!!!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zaglądam do Poukładanego Świata i wyznam, że oglądanie prac oraz czytanie zamieszczonych tu tekstów sprawia mi ogromną radość :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku - życzę wielu wspaniałych chwil i jeszcze wspanialszych pomysłów :)
Wszystkiego dobrego w nowym roku, niech będzie dla Ciebie wspaniały i szczęśliwy!
OdpowiedzUsuńWiesz, mój sylwester spędziłam podobnie... sprawdzone towarzystwo, bezpretensjonalne stroje i zabawa do rana !
OdpowiedzUsuńW Nowym roku życzę Ci przedewszystkim tego, żeby chciało się spełniać !
wszystkiego 'najsamlepszego' w nowym roku wrażliwy człowieku:)
OdpowiedzUsuńMirenko Kochana!!!
OdpowiedzUsuńZycze Ci najpiekniejszego, Nowego 2011 Roku
Poznanie Ciebie jest nieodmiennie zaszczytem dla mnie....